scanofrenia
Na górze
II
Gdybyś była ze mną może usłyszałabyś moje słodkie i przymilne słowa, nagie drzewa w dole i dobrze widoczne odrzutowce olbrzymie przewody telegraficzne i trawiasty śnieg, niebo blade jak na fotografii i splątane powietrze trzeszczące nad falującym bagniskiem byłyby listowiem wokół głębi twego głosu, gdybyś uznała mnie za swego, nie tak zwyczajnie, bez ograniczeń. Oto tutaj wspiąłem się tak wysoko,by potwierdzić to i wszystkie głosy kochanków oraz przyjemny chłód.
frank O'hara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz